Tak, to takie proste i sprytne.
Zagadka opiera się zatem wyłącznie na niejednoznaczności liczby. I doskonale ilustruje naszą tendencję do „interpretowania wszystkiego” w sposób liniowy, zgodnie z naszymi utartymi schematami myślowymi. To piękny przykład tego, co nazywamy myśleniem lateralnym!
Czego uczy nas ta zagadka (poza grą)
Poza drobną satysfakcją, jaką odczuwamy, gdy odkrywamy rozwiązanie, ta zagadka kryje w sobie głębszą lekcję. Przypomina nam, że w życiu – podobnie jak w przypadku łamigłówek – czasem warto myśleć nieszablonowo. Odważać się spojrzeć na rzeczy inaczej. I być ostrożnym wobec oczywistości.
To trochę jak wtedy, gdy myślisz, że przyjaciel jest zły, bo nie odbiera… bo po prostu zapomniał telefonu. Albo gdy jesteś przekonany, że oblałeś rozmowę kwalifikacyjną… a kilka dni później odbierasz telefon z pocieszeniem. Krótko mówiąc, często istnieje kilka sposobów interpretacji sytuacji. I ta słynna kobieta „urodzona w 1975 roku” doskonale nam o tym przypomina.
Gotowy na kolejną łamigłówkę?
Założymy się, że zechcesz wypróbować tę zagadkę na swoich bliskich? To świetny sposób, żeby sprawdzić, kto myśli „nieszablonowo”… a kto daje się nabrać. A kto wie, może to Ty zostaniesz ekspertem od zagadek w przerwie na kawę?
Zagadka, uśmiech… i wspaniała lekcja na temat naszych automatycznych myśli: kto by pomyślał, że prosta liczba może zmusić nas do tak wielu myśli?