Są przedmioty, które na pierwszy rzut oka wydają się zwyczajne. Jednak za ich skromnym wyglądem kryją się fragmenty życia, intymne wspomnienia, a czasem nawet… nuta czułości. A może by tak odkryć, co kryje się w starej szafie, małym wózku, a może osobliwym drewnianym przedmiocie przypominającym grzyba? Zanurzmy się w domu pełnym uroku, gdzie każdy mebel szepcze miłość dziadka do rodziny.
Kiedy drewno staje się wspomnieniem
Dziadek mojej żony miał dziś rzadki zawód: był stolarzem. Rzemieślnikiem w najprawdziwszym tego słowa znaczeniu. Nie zwykłym stolarzem, ale miłośnikiem drewna, który potrafił przemienić kilka desek w wyjątkowe przedmioty, pełne duszy i ludzkiego ciepła.
Wciąż mamy niektóre z jego dzieł. Nie na oknie, nie. W prawdziwym życiu. Na przykład grabie. Nie są już zbyt wydajne, ich zęby są trochę zmęczone, ale kiedy się je bierze do ręki, czuje się coś dziwnie kojącego. Jak uścisk dłoni na przestrzeni lat.
Przeczytaj więcej na następnej stronie >>