W wieku 89 lat zmarł kultowy aktor Robert Redford. Spoczywaj w pokoju.

Robert Redword nie żyje. Hollywood stracił jedną ze swoich najukochańszych ikon.

Robert Redford — idol kobiet, reżyser nagrodzony Oscarem, obrońca środowiska i twórca Festiwalu Filmowego Sundance — zmarł w wieku 89 lat.

Zawsze była jedna osoba, która w niego wierzyła
Redford zmarł spokojnie we śnie we wtorek rano w swoim domu w górach stanu Utah, niedaleko Provo, jak podał „New York Post” i jego rzeczniczka prasowa, Cindi Berger.

Nie podano przyczyny zgonu.

Urodzony 18 sierpnia 1936 roku Robert Redford przeżył życie, z którym niewielu mogłoby się równać. Jednak poza sukcesem aktorskim i reżyserskim, znosił cierpienie i niewyobrażalną stratę.

Jako dziecko Redford zmagał się z polio, a w wieku nastoletnim przyznał, że był „złym uczniem”. Stracił stypendium na Uniwersytecie Kolorado w Boulder po tym, jak zaczął nadużywać alkoholu. Mieszkając w Boulder, pracował jako woźny w najstarszej restauracji w mieście, The Sink – miejscu, którego nigdy nie zapomniał. Podczas Festiwalu Filmowego Sundance w 2018 roku założył koszulkę z logo restauracji, aby po cichu oddać hołd swojej przeszłości.

Robert Redford i była żona Lola uczestniczą w 53. ceremonii rozdania Oscarów około 1981 roku w Los Angeles w Kalifornii. (Zdjęcie: Bret Lundberg/IMAGES/Getty Images)
W młodości Redford czuł się przytłoczony krytyką, ale zawsze miał jedną osobę, która w niego wierzyła: swoją matkę, Marthę Hart. „Jedyną osobą, która stała za mną, była moja matka” – powiedział kiedyś. Niestety, jej życie zostało przerwane. Zmarła w wieku zaledwie 40 lat z powodu powikłań związanych z rzadką chorobą krwi. Redford, mający wówczas zaledwie 18 lat, przyznał później, że najbardziej żałuje, iż nie podziękował jej przed śmiercią.

 

Następny

Share This Article
Leave a comment