Ostatnim życzeniem więźnia było zobaczyć po raz ostatni swojego psa. Jednak gdy tylko pies wszedł do celi, wydarzyło się coś dziwnego. Jego ostatnim życzeniem przed wykonaniem ostatecznego wyroku, który miał oznaczać koniec jego życia, było zobaczenie owczarka niemieckiego. Więzień przyjął swój los z milczącą rezygnacją. Przez dwanaście lat, dzień po dniu, budził się w zimnej celi B-17. Oskarżono go o rzekome odebranie życia … Zobacz więcej

Wa mu w szlaku, zwaliła go z nóg i po raz pierwszy od lat więzień nie ostrzegawczy, ani ciężarupadł łańcuchów. Tylko ciepło.

Mocno przytulił psa, chowając pysk w jego gęstym futrze. Łzy, których nie można wylać przez te wszystkie lata, wróciły swobodnie.

Krzyczał głośno, bezwstydnie, jak dziecko, a pies cicho skomlał, jakby i na zrozumiale, że ich czas jest krótki.

„Jesteś moją dziewczyną… moją wierną…” wyszeptał, przytulając ją jeszcze. „Co zrobisz beze mnie?…”

Jego lekarza drżały; głaskał ją po plecach, raz po raz, dokładnie zapamiętany każdy szczegół. Pies oglądany na niego oddanym do użytku.

„Wybacz mi… że kabelem cię samego” – jego głos się załamał i stał się ochrypły. „Nie nastąpiło ujawnienie… ale krytyczne zawsze mnie” .

Strażnicy stali nieruchomo, wiele z nich odwracało się. Nawet najsurowisi z nich nie potrafią być niezależni od obojętności: przed nimi stał nie przestępca, ale człowiek, który w ostatnich chwilach życia był trzymany w rękach jednej rzeczy na świecie.

zabezpieczenie na strażnika i powiedział łamiący się:

“Opiekuj się nią…”

Poprosił strażnika, aby odprowadził ją do domu i odpowiedział, że nie będzie sprzeciwu i zostanie odebrany.

W tym momencie ciszy się nie do zniesienia. Pies zaszczekał ponownie, ostro i głośno, jakby protestując przeciwko temu, co nastąpiło.

A więzień uściskał ją raz jeszcze, tak tylko, jak potrafi człowiek, i pożegnał się na zawsze.

Share This Article
Leave a comment