Moja sąsiadka skosiła trawnik o północy w sukience letniej i okularach przeciwsłonecznych — a to, co wydarzyło się później, zmieniło moje postrzeganie jej na zawsze

Minęły dwa lata od nocnego koszenia. Wciąż czasem słyszę w głowie tę kosiarkę, wciąż widzę jej okulary przeciwsłoneczne odbijające światło księżyca.

To, co kiedyś wydawało się dziwne, teraz przypomina: czasami najdziwniejsze działania wynikają z najczystszych intencji. Sabina nie chciała nas straszyć. Po prostu próbowała utrzymać świat „w ryzach” po raz ostatni.

A może właśnie tego pragniemy wszyscy — pozostawić po sobie pewien porządek, piękno, nawet gdy życie się rozpada.

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Share This Article
Leave a comment