Mój 89-letni teść mieszkał z nami przez 20 lat bez żadnych kosztów. Po jego śmierci, kiedy prawnik przekazał mi szokującą wiadomość, byłem w szoku.

Ożeniłem się w wieku trzydziestu lat, nie mając nic na koncie. Rodzina mojej żony też nie była szczególnie zamożna; jego ojciec – starszy pan Sharma – miał około 70 lat, był wątłym, cichym emerytowanym byłym wojskowym. Rodzinne pakiety wakacyjne

Krótko po ślubie zamieszkał z moją żoną i ze mną i został z nami do końca życia. Przez dwadzieścia lat nie zapłacili ani rupii za prąd, wodę, jedzenie ani lekarstwa. Nie dbali o wnuki, nie gotowali i nie sprzątali. Niektórzy nazywali go nawet „największym darmozjadem”.

Często byłem zirytowany, ale potem myślałem: „To stary człowiek, ten mój teść; jeśli będę narzekał, kto się nimi zajmie?”. Ale szczerze mówiąc, często chowałem w sobie urazę. Czasami wracałem zmęczony z pracy, otwierałem pustą lodówkę i widziałem, jak spokojnie piją herbatę, jakby ich to nie dotyczyło.

Pewnego dnia odszedł i pomyślałem, że to już koniec.

Share This Article
Leave a comment