Dramat pod Grudziądzem. Z tira wysypało się drzewo, z osobówki nic nie zostało. W środku było dziecko Szczegóły w linku w komentarzu

Dramatyczny wypadek pod Grudziądzem w woj. kujawsko-pomorskim. Tir z drzewem zderzył się z fordem, którym podróżowała młoda para z rocznym dzieckiem. Ponad pół godziny strażacy wydobywali ofiary z kompletnie zmiażdżonej osobówki.

Drogowy horror rozegrał się w piątek, 12 kwietnia w miejscowości Mokre. Tuż za skrzyżowaniem ciężarówka zderzyła się z fordem. Kolos z przyczepą, przewrócił się na bok. Na drogę rozsypały się przewożone kłody drewna. Osobowy ford wpadł do rowu.

Zderzenie z ciężarówką pod Grudziądzem. Na miejscu lądował śmigłowiec
Zgłoszenie o wypadku wpłynęło o godz. 10:25. Na miejsce skierowano liczne służby ratunkowe. Najwięcej pracy mieli strażacy. Musieli ratować kierowcę osobówki i jego pasażerów. Aby uwolnić poszkodowanych, trzeba było rozcinać wrak. Minęło około pół godziny, zanim udało się wydostać wszystkie ofiary.

Jak powiedział dla «Faktu» asp. Łukasz Kowalczyk z policji w Grudziądzu, poszkodowani to: 24-letni kierowca forda, 23-letnia pasażerka oraz roczne dziecko.

 

Następny

Share This Article
Leave a comment