Noga mi się poślizgnęła na hamulcu! Zatrzymaliśmy się gwałtownie.
„Twój… prawdziwy tata?” – zapytałem.
Trzęsła się, jej loki podskakiwały.
„Tak! Przychodzi, kiedy jesteś w pracy” – powiedziała.
Z trudem próbując przetworzyć to, co mówiła, i jednocześnie zaprzeczając temu, odwróciłem się, żeby na nią spojrzeć i odpowiedziałem: „Może coś pomyliłaś, kochanie”.
„O nie” – powiedziała.
„Przychodzi cały czas i przynosi mi pyszne rzeczy, takie jak czekoladki, i bawimy się w podwieczorek. Mama czasami robi mu obiad, a ty go znasz. Powiedział mi, że jest moim prawdziwym tatą”.
Więc stworzyłem plan.
„Wow” – powiedziałem, myśląc szybko.
„To… wielka niespodzianka. Hej, wiesz co, kochanie, chcesz zagrać w grę? Zaproś go na obiad w niedzielę. Ale nie mów mamie. I nie mów mu, że wrócę do domu. Będzie fajnie i to będzie nasz mały sekret.”
„Gra?”
„Tak. Ale to musi być tajemnica, bez mówienia mamie, dobrze?” – przypomniałam jej.
„Okej! Uwielbiam gry!”
Uśmiechnąłem się i pochyliłem, żeby pocałować ją w głowę, ale w głębi duszy czułem, że tracę nad sobą kontrolę.
Zabrałem się do pracy, podczas gdy ona przygotowywała swój sprzęt tego ranka. Naleśniki na śniadanie. Wycieczka do parku. Lily mogła wybrać ozdobę stołu na kolację w sklepie spożywczym – krzywy bukiet słoneczników. Zanim wróciliśmy do domu, Jess już nie było.
Powiedziałem żonie, że Lily i ja będziemy poza domem przez cały dzień, robiąc coś zabawnego w ten wyjątkowy dzień. Ujawniłem jednak, że zadzwonię do niani i zostawię Lily z nią, a sam pójdę odwiedzić rodziców.
Wiedziała, że nie może przewidzieć mojego powrotu aż do dużo późniejszego czasu.
O godzinie 18:07 ktoś zapukał.
Wziąłem głęboki oddech, otworzyłem drzwi i prawie upuściłem tacę!
Adam.
Następny