Mówię do kobiety, która zbyt mocno tkwi w przekonaniu, że ktoś jest dla niej całkowicie nieodpowiedni, albo, co gorsza, że skrzywdził ją niezliczoną ilość razy, a wszystko to z obawy przed utratą tej osoby.
NAJNOWSZE WIADOMOŚCI: Utrata go może być najlepszą rzeczą, jaka ci się kiedykolwiek przytrafiła, a przynajmniej, jeśli oboje odkryjecie, że nie możecie bez siebie żyć, on wróci na kolanach z większym szacunkiem, oddaniem i perspektywą niż kiedykolwiek wcześniej.
Innym najlepszym scenariuszem jest to, że wróci na kolanach, ale wtedy już go nie będziesz chciała i będziesz mogła szczęśliwie uciec i przygotować się na kolejną wspaniałą wycieczkę z przyjaciółmi lub na nowego ukochanego.
Najtrudniejsze jest to, że nie sposób przewidzieć, co się stanie, dopóki nie zaryzykujesz i NIE ODEJDZIESZ. Całe to niezdecydowanie jedynie ogranicza miłość i uznanie, które musisz czuć do siebie, zanim ktokolwiek będzie cię kochał.
To również blokuje pojawienie się prawdziwej miłości twojego życia. Prawda jest taka, że nie masz pojęcia, co cię czeka w przyszłości, jeśli wciąż będziesz trzymać się przeszłości, a co gorsza, miernej teraźniejszości.
On mówi to, co myśli
Jeśli prosi cię o odejście, bezpośrednio lub pośrednio, twój wybór jest zawsze prosty: odejdź! Czasami jest to takie proste i mężczyzna ewidentnie zrywa z tobą.
Jego powody nie mają w tym momencie znaczenia; jesteś sobie winna wysłuchanie go i pójście dalej. Poza skrajnymi, egoistycznymi graczami, mężczyzna zazwyczaj mówi to, co myśli. Nie przekręcaj tego w nic więcej, na dobre i na złe.
Biorę to za dobrą monetę i działam z serca. Na przykład, jeśli mężczyzna, z którym spotykasz się od kilku miesięcy, nagle znika z powierzchni ziemi, bądź z nim szczera. Zapytaj, co się dzieje lub dlaczego jest zdystansowany i wysłuchaj odpowiedzi, czerpiąc prawdziwe wskazówki z tego, co mówi.
Czy to wszystko stres w pracy? Zaproponuj mu miłą randkę lub weekendowy wypad, żeby oderwał myśli od rzeczywistości. Jeśli nie potrafi udzielić ci bezpośredniej odpowiedzi, jego dystans może być bezpośrednio związany z tobą i wątpliwościami, jakie żywi co do waszej bliskości.
To nic złego! Wręcz przeciwnie, po prostu jest ostrożny albo potrzebuje trochę przestrzeni, żeby zobaczyć, co go czeka w tym związku. Daj mu tę przestrzeń; nie zasypuj go pytaniami i ultimatum z nadzieją, że po prostu ugnie się pod twoimi definicjami związku.
Dobra wiadomość? Możesz cieszyć się tą samą przestrzenią, którą mu dałaś. Nie dawaj mu przestrzeni i po prostu czekaj. Stwórz PRAWDZIWĄ przestrzeń, robiąc swoje, spotykając się z przyjaciółmi i zastanawiając się, jaki rodzaj relacji chciałabyś mieć, niezależnie od tego, czy z nim, czy bez niego.